Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
strusiek
Dołączył: 05 Lip 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:08, 28 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
a to pisze ci osoba mająca w tej chwili 2 lub 3 kolokwia do poprawy ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
bentkuff
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Wolbórki
|
Wysłany: Pon 23:24, 28 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
zawsze można było zmienić grupę na inną lub pójść na niemiecki lub inny język- są osoby chodzące na rosyjski i nie narzekają
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Woohoo
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:54, 01 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
strusiek napisał: |
Przepraszam,ale gdyby angielski był dla mnie priorytetem to byłbym w te chwili na filologii angielskiej a nie na geografii!
A jednak trzeba zaliczyć ten przedmiot zaliczyć żeby móc zdawać egzamin licencjacki |
Niestety, ale prawda jest taka iż biorąc pod uwagę te przedmioty które my tu obecnie mamy, to realnie patrząc właśnie angielski jest najważniejszym i to on więcej ci w przyszłości zagwarantuje niż np. jakieś podstawy architektury. Sorry ale uważasz, że powinno być tak iż student... który to potem staje się magistrem, ani be ani me po angielsku nie potrafi? Angielski to współczesna łacina i najwidoczniej nie zdajesz sobie sprawy jak jest ona nam potrzebna i ile my Polacy nad którymi wiszą dziesiątki stereotypów tracimy dodatkowo na wejściu w oczach innych narodów bez jego znajomości (przodują tu skandynawowie), a ile możemy zyskać. Jest tak, że u nas panuje jeszcze prymitywne podejście, że wystarczy znać język swój i tyle (plus 2 w butach, jak ktoś nie ma na napy), a fakt faktem, że w innych państwach europejskich... ba... w takich jak Ukraina czy Rumunia, co Polakowi wydawało by się, że są to państwa niższej kategorii, dzieci 15 letnie mówią po angielsku lepiej niż my po studiach, bo u nas nauka wygląda tak, że TEORETYCZNIE uczysz się go od pierwszej klasy podstawówki, lecz w praktyce co roku powtarzasz ten sam materiał, bo połowa uczniów nie ogarnia i ciągnie za sobą w dół te połowę co ogarnia. Przez to pomimo nauki wieloletniej, umiesz tyle co po roku. Pomimo tego iż sam nie mogę powiedzieć, że my english is extremaly fluent, to jest mi wstyd jak widzę, że z pewnością więcej jak połowa ludzi w naszym kraju, po angielsku powie tylko "fuck".
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
strusiek
Dołączył: 05 Lip 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:31, 01 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
no i tu wg mnie się mylisz Mateuszu Nikt w mojej przyszłej pracy nie będzie oceniać wykonania moich obowiązków po tym jak znam angielski, tylko po tym jaką posiadam wiedzę związaną z zawodem i jak wykonałem dane polecenie od przełożonego. I wybacz mi, ale nie znam wśród swoich znajomych którzy pracują (z wyższym wykształceniem) żadnej osoby która miałaby jakikolwiek problem z przełożonym czy z wykonaniem jakiegoś zadania przez to, że słabo zna angielski czy inny język obcy. Oczywiście nie neguję w 100% że język obcy jest przydatny, ale powinien on być uczony w sposób, który umożliwiłby mi chociażby wytłumaczenie komuś np. jak dotrzeć do danego miejsca, czy żebym potrafił opisać komuś jakiś zabytek itp czyli język żywy a nie głupoty kute na blachę z podręcznika, których i tak po 2 tygodniach się nie pamięta..
Nie ma to jak sypać jak z rękawa frazami typu: "wspomagane przez korzenie roślin" czy "wyługowane skały morskie"...nie wspominająć już o "stabilnych minerałach podlegającym zewnętrznym wpływom" Na bank mój przyszły pracodawca będzie w niebo wzięty gdy na rozmowie kwalifikacyjnej od samego progu sypne mu takimi frazami. A co!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TomekSkc
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skierniewice
|
Wysłany: Wto 19:16, 01 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
ojeeeeeeeeej ale Wy macie problemy
każde z Was ma po części trochę racji, ale czy warto przez to jakieś dyskusje tworzyć? Wszyscy się na siebie obrażą i jak zwykle atmosfera będzie niezdrowa, a nie ma sensu robić czegoś takiego pod koniec naszych studiów moim zdaniem
a co do angielskiego geograficznego no niestety, taki jest plan naszych zajęć i tego nie zmienimy.. co nie znaczy że Maryśka nie może dać nam faktycznie 'żywego języka'
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bentkuff
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Wolbórki
|
Wysłany: Wto 20:43, 01 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
strusiek napisał: | Nikt w mojej przyszłej pracy nie będzie oceniać wykonania moich obowiązków po tym jak znam angielski, tylko po tym jaką posiadam wiedzę związaną z zawodem i jak wykonałem dane polecenie od przełożonego. I wybacz mi, ale nie znam wśród swoich znajomych którzy pracują (z wyższym wykształceniem) żadnej osoby która miałaby jakikolwiek problem z przełożonym czy z wykonaniem akiegoś zadania przez to, że słabo zna angielski czy inny język obcy. |
nie wiem w jakim zawodzie widzisz się Drogi Struśku, ale chyba nie jest to praca geografa...jak zdążyłeś zauważyć studiujesz geografię...czyli uczysz się specjalistycznego geograficznego języka angielskiego..gdybyś studiował zarządzanie miałbyś business english....oczywiście, na kasie w tesco nie trzeba znać Cytat: | "wspomagane przez korzenie roślin" czy "wyługowane skały morskie" | .. co najwyżej, jak to świetnie ująłeś żywy język Cytat: | "który umożliwiłby mi chociażby wytłumaczenie komuś np. jak dotrzeć do danego miejsca" | - np. jak dotrzeć spod kasy pod półkę z podpaskami....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
strusiek
Dołączył: 05 Lip 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 0:52, 02 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Tomek, ja nie zamierzam się z nikim kłócić. Tylko zwracam uwagę na bzdurny sposób prowadzenia zajęć A to, że inni mają jakieś dziwne zapędy co do angielskiego to już nie moja wina
Pozwól Sylwio że sam zdecyduję czym będe się zajmować w przyszłości. A co do tych podpasek..hmm, myśle że byłbym w tym kiepski.Wolałbym się zająć dystrybucją musztardy w rejonie łódzkim.Tak! to byłby o wiele lepszy pomysł!!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez strusiek dnia Śro 1:00, 02 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
alma
Dołączył: 05 Lip 2010
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gbw
|
Wysłany: Śro 1:13, 02 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
bentkuff napisał: | strusiek napisał: | Nikt w mojej przyszłej pracy nie będzie oceniać wykonania moich obowiązków po tym jak znam angielski, tylko po tym jaką posiadam wiedzę związaną z zawodem i jak wykonałem dane polecenie od przełożonego. I wybacz mi, ale nie znam wśród swoich znajomych którzy pracują (z wyższym wykształceniem) żadnej osoby która miałaby jakikolwiek problem z przełożonym czy z wykonaniem akiegoś zadania przez to, że słabo zna angielski czy inny język obcy. |
nie wiem w jakim zawodzie widzisz się Drogi Struśku, ale chyba nie jest to praca geografa...jak zdążyłeś zauważyć studiujesz geografię...czyli uczysz się specjalistycznego geograficznego języka angielskiego..gdybyś studiował zarządzanie miałbyś business english....oczywiście, na kasie w tesco nie trzeba znać Cytat: | "wspomagane przez korzenie roślin" czy "wyługowane skały morskie" | .. co najwyżej, jak to świetnie ująłeś żywy język Cytat: | "który umożliwiłby mi chociażby wytłumaczenie komuś np. jak dotrzeć do danego miejsca" | - np. jak dotrzeć spod kasy pod półkę z podpaskami.... |
Gdy widze takie posty nasuwa mi sie tylko jedno przyslowie "nie dyskutuj z idiota, bo sprowadzi cie do swego poziomu i pobije doswiadczeniem".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bentkuff
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Wolbórki
|
Wysłany: Śro 3:30, 02 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
.. niektórzy to chyba naprawdę nie mają za grosz autoironii i nie rozumieją pojęcia sarkazm...dosłownie starzy malutcy....
Aż strach pomyśleć jacy będziecie na starość..
Almo, to chyba nie pierwszy post w którym dajesz do zrozumienia, że jestem idiotką ? No popatrz, czego to człowiek się nie dowie z forum o sobie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
samson
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 12:43, 07 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Abstrahując od głównego wątku, mam zapytanie:
To przekładamy czy nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
strusiek
Dołączył: 05 Lip 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:44, 07 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
nie obraziłbym się
Tylko trzebaby w miarę wcześnie do niej maila napisać
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez strusiek dnia Pon 13:46, 07 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
TomekSkc
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skierniewice
|
Wysłany: Pon 18:18, 07 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
jestem za!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
strusiek
Dołączył: 05 Lip 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:26, 07 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
mail poszedł..tylko trzeba czekać na odpowiedź..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Draniell
Dołączył: 08 Sie 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:15, 07 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
strusiek napisał: | mail poszedł..tylko trzeba czekać na odpowiedź.. |
Odpowiedź ma być na mailu dawnej grupy b?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
strusiek
Dołączył: 05 Lip 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:16, 07 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
tak
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|